Ile potrzeba czasu na zwiedzenie Wiecznego Miasta? Niektórzy twierdzą, że i całego życia
by nie starczyło… A co, jeśli mamy tylko jeden dzień? Wtedy warto zobaczyć najważniejsze, najcenniejsze i najpiękniejsze zabytki, świadczące o dawnej świetności miasta na siedmiu wzgórzach. I choć wybór obiektów wcale nie jest taki prosty, na naszą korzyść działa to,
że wiele cennych budowli skupionych jest na stosunkowo niewielkim obszarze. Zapraszamy na spacer szlakiem architektury, historii i kultury starożytnego Rzymu!
Trasę zaczynamy z Roma Termini (Termini Stazione), czyli głównego dworca kolejowego Rzymu. Pierwszym niezwykłym zabytkiem na naszej drodze jest bazylika Santa Maria Maggiore, której nazwy zwykle nie tłumaczy się na język polski (choć dosłownie oznacza „Matki Bożej Większej”). Jest to jedna z czterech bazylik tzw. większych (papieskich) w Rzymie i Watykanie (obok bazylik: św. Piotra na Watykanie, św. Jana na Lateranie i św. Pawła za Murami). Ma ona przywilej eksterytorialności, czyli należy do terytorium Watykanu, choć jest poza jego granicami.
Najstarsza część bazyliki pochodzi z V w., z tego okresu pochodzą też przepiękne mozaiki przedstawiające sceny biblijne, widoczne wzdłuż nawy głównej oraz na łuku tryumfalnym. Z późniejszych okresów pochodzi m.in. romańska dzwonnica z XIV w., będąca najwyższą wieżą w Rzymie (75 m), a także fasada z XVIII w. przebudowana
w stylu barokowym. Wejście do świątyni jest bezpłatne, należy jednak pamiętać o tym,
że nie zwiedza się jej podczas mszy i nabożeństw – a tych w ciągu dnia jest naprawdę sporo.
Spacerujemy malowniczymi, historycznymi ulicami Via dell’ Olmata, Via Sforza i w końcu Via Cavour, którą doszlibyśmy aż pod Forum Romanum. Tymczasem tuż za Bazyliką Św. Piotra w Okowach (Basilica di San Pietro in Vincoli a colle oppio), gdzie znajdują się do dziś łańcuchy, w które zakuty był apostoł Piotr, za tą bazyliką skręcamy w lewo, aby dojść do jednego z najbardziej rozpoznawalnych ze względu na kształt zabytków na świecie – Koloseum.
Ten ogromny Amfiteatr Flawiuszów, mieszczący niegdyś ok. 50 000 głodnych krwawej rozrywki widzów, swą obecną nazwę zawdzięcza znajdującemu się w pobliżu budowli ogromnemu (gr. „kolossos”) posągu Nerona przedstawionego jako Helios i nosi ją od wczesnego średniowiecza. Zewnętrzna część południowej ściany ucierpiała w 1349 r.
w wyniku trzęsienia ziemi, i od tego czasu dawna arena igrzysk była wykorzystywana jako kamieniołom aż do 1744 r. Wtedy ogłoszono Koloseum miejscem męczeństwa chrześcijan (choć wśród historyków dominuje pogląd, że egzekucje za wiarę były raczej wykonywane w Cyrku Nerona, na Wzgórzu Watykańskim). Koloseum z bliska imponuje pokaźnymi rozmiarami i skłania do refleksji nad cywilizowaną rozrywką rzymskiej cywilizacji.
Zmierzając dalej na południe, nie sposób przeoczyć Łuku Konstantyna Wielkiego. Jako pomnik chwały cesarza, imponuje rozmiarami (wysokość 21 metrów, szerokość 25 metrów i głębokość 7 metrów) i kunsztem wykonania. Konstrukcja jest trójprzęsłowa, a przeloty, na każdej fasadzie, rozdzielają cztery kolumny w porządku korynckim. Wzniesiony
w latach 312-315 „z woli Senatu i Ludu Rzymskiego” łuk jest ostatnią tego typu budowlą starożytnego Rzymu i jednocześnie jednym z jego najcenniejszych zabytków architektury.
Dalsza część trasy wiedzie przez Wzgórze Palatyńskie (Palatyn) – jedno z siedmiu wzgórz, na których założony był Rzym (kto jeszcze pamięta ze szkoły datę założenia Rzymu 753 r. p.n.e. – „na siedmiu górach piętrzył się Rzym?). Badania archeologiczne potwierdziły, że na Palatynie mieściła się najstarsza osada rzymska. Według legendy, to tu – w grocie Lupercal – wilczyca miała wykarmić Romulusa i Remusa. Później była to dzielnica książęcych domostw, świątyń, a nawet pałacu małżonki Augusta – Liwii (Casa di Livia).
No i dochodzimy do Forum Romanum – najstarszego placu miejskiego w Rzymie, otoczonego sześcioma z siedmiu wzgórz. Centrum życia politycznego, ekonomicznego i towarzyskiego starożytnego Rzymu. Przez Forum Romanum prowadziła Via Sacra (Święta Droga), kończąca się na Wzgórzu Kapitolińskim.
Drogą tą maszerowali zwycięzcy generałowie prezentując ludowi Rzymu bogate łupy
i jeńców wojennych (były to tzw., tryumfy). Po okresie świetności rynek służył przez jakiś czas jako… miejsce wypasu zwierząt, a dziś możemy podziwiać m.in. przepełniony ozdobami łuk Sewera i klasyczną konstrukcję łuku Tytusa, będącą inspiracją dla późniejszych, nowożytnych tego typu budowli. Uwagę zwraca także świątynia Saturna, boga ziarna
i siewu, z V w. p.n.e…. a raczej jej pozostałości.
Forum Romanum to nie jedyne forum (czyli rynek) w mieście. Jeszcze jednym z nich jest Forum Trajana, z wznoszącą się nad nim Kolumną Trajana. Wzniesiona na cześć cesarza po zwycięstwie z Dakami w 113 r n.e., ma prawie 40 m (bez posągu). Szczyt kolumny wieńczyła na początku figura cesarza w stroju wojskowym, a obecnie…
św. Piotra. Oprócz tradycyjnego „strzelania fotek”, warto skorzystać także z platformy widokowej na szczycie. W tle kolumny Trajana rysuje się sylwetka kościoła Santa Maria di Loreto.
Jednym z najważniejszych wzgórz Rzymu, rozpoznawanych na wielu pocztówkach
z Wiecznego Miasta, jest Kapitol, które zdobi bazylika Matki Bożej Niebiańskiego Ołtarza, a także pomnik konny Marka Aureliusza.
Kolejnym sztandarowym zabytkiem, którego nie wolno pominąć będąc w Rzymie, jest jedna z najlepiej zachowanych starożytnych budowli – Panteon.
Był on największą budowlą kopułową na świecie. Prostota i regularność budowli, piękno poszczególnych elementów, znakomity materiał konstrukcyjny, nadają całemu jej wnętrzu majestatyczny charakter, mimo wielu strat: kwiatony z brązu – z tympanonu i strop kasetonowy portyku, papież Urban VIII Barberini przeznaczył na wykonanie kolumn spiralnych w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Mieszkańcy Rzymu skwitowali to powiedzeniem: Quod non fecerunt barbari, fecerunt Barberini (czego nie zniszczyli barbarzyńcy, zniszczyli Barberini).
Dalsze zwiedzanie wymaga powrotu na kurs północny, na Via del Corso. Wiele jest przepięknych fontann w Rzymie, lecz tylko jedna, najbardziej znana na świecie, barokowa Fontanna di Trevi. Według legendy imię Trevia należy do dziewicy (łac. virgo), która odkryła wodę u źródeł akweduktu. Stąd fontanna nazywa się di Trevi, a woda do niej płynąca – Acqua Virgo. Nie dziwi ogromna wprost ilość monet w fontannie (są one regularnie wyławiane i przeznaczane na rewitalizację zabytków oraz pomoc najbiedniejszym mieszkańcom Rzymu) – przesąd głosi, że wrzucenie jednej monety zapewni nam powrót do Rzymu, dwóch – romans, a trzech – miłość. Istotna jest także technika – należy rzucać do tyłu, przez ramię.
Ostatnią atrakcją na naszej trasie będą schody. Nie byle jakie, bo Hiszpańskie – choć Włosi nazywają je Scalinata di Trinità dei Monti, od kościoła Trinità dei Monti, który schody te łączą z Placem Hiszpańskim. Barokowa konstrukcja stanowi największe wolno stojące schody na świecie, które swoją szerokością ustępują jedynie Schodom Potiomkinowskim w Odessie). Jeśli swój limit przesądności wyczerpaliśmy już przy fontannie, to możemy skorzystać z okazji, aby coś zjeść (przesąd mówi, żeby nie jeść), siedząc wygodnie i obserwując rzesze ludzi, którzy przychodzą tu na spotkania
z przyjaciółmi, a nieraz na poszukiwanie miłości swojego życia.
Ile potrzeba czasu, aby zwiedzić Rzym? A ile potrzeba czasu, aby wrócić do niego jeszcze raz? Architektura Wiecznego Miasta jest tak bogata, jak bogata jest historia Cesarstwa Rzymskiego, a jego zabytki tak wspaniałe, jak wielka była fantazja i kunszt jego architektów, rzeźbiarzy i malarzy. My się rozmarzyliśmy… biegniemy rezerwować bilety! A wy?
Specjalnie opracowaną trasę możecie ściągnąć wprost na swojego smartfona w aplikacji Just Walk About!
Link do trasy —> http://blog.justwalkabout.pl/?p=1299
Polub Just Walk About na Facebooku! —> https://www.facebook.com/Justwalkabout
Opracowała,
Ela Koulechov
Redaktor Justwalkabout.pl